Lizaki-puzzle XXL
Mając dzieci z pewnością spotykasz się nieraz z sytuacją, że koleżanka poprosi o zaopiekowanie się swoją pociechą, ponieważ ma do załatwienia bardzo pilną sprawę lub tez idzie do pracy, a przedszkole już zamknięte. Zajmowanie się, nie tylko swoimi dziećmi, ale jeszcze czyimiś nie należy wcale do prostych zajęć. Trzeba mieć wygospodarowane mnóstwo czasu i pomysłów, aby pociechy się nie nudziły.
Czym zająć dzieci?
Najlepszym sposobem jest włączenie telewizora i zostawienie maluchów z bajkami. Najlepsze oczywiście, pod względem małego wkładu w zajmowanie się dziećmi. Nie jest jednak idealne w kwestii ich zdrowia. Jeśli musimy przygotować obiad czy kolację, to włączenie bajki dzieciom na pół godziny jest dobrym rozwiązaniem, ale na cały dzień, nie całkiem. Czy więc zająć dzieci? Bardzo ciekawym rozwiązaniem problemu nudy u dzieci są lizaki. Jednak nie myśl sobie, że takie zwyczajne, bo jest to frajda tylko do czasu, aż zostaną skonsumowane. W tym przypadku mówimy o lizakach Puzzle XXL. Dla czego takie? Co ich wyróżnia? Przede wszystkim kształt puzzli. Co nie tylko zaciekawi dzieciaki wizualnie jak i stworzy doskonałą zabawę.
Zabawy z lizakami Puzzle XXL
Co daje spora wielkość lizaków oprócz tego, że będą dłużej jedzone przez dzieciaki? Stwarza ona doskonałą zabawę. Szczególnie frajdę mają dzieciaki, kiedy jest ich większa ilość. Dajemy pociechom garść lizaków i pokazujemy jak dopasować je do siebie. Możesz ustalić zasady typu: kto złoży najwięcej lizaków dostanie dwa do zjedzenia. Jeśli dzieci są szczególnie małe to może się okazać to nieodpowiednią metodą, ponieważ te, co dostaną mniej, będą poszkodowane. Innym sposobem jest układanie lizaków w jeden „dywan” przez wszystkie dzieci razem. Będzie to super rozrywka dla maluchów i przy okazji chwila odpoczynku dla Ciebie.
Lizaki Puzzle XXL i spacer
Takie lizaki mogą także zająć dzieciaki w czasie spaceru. Obawiasz się o przewrócenie się któregoś z maluchów i udławienie się lizakiem? Nie ma potrzeby, ponieważ są one wystarczająco duże, więc dzieci nie dadzą rady wsadzić całego do buzi. W czasie wywrócenia mogą jedynie przykleić się do nosa pociechy, ale żadnej krzywdy nie zrobią.
Dzięki zajęciu dzieci lizakami w czasie spaceru, nie będą się nam rozbiegać, ale zajmą się lizaniem i sprawdzaniem czy jeden z lizaków Puzzle pasuje do drugiego. Dzięki temu nie musimy mieć oczu dookoła głowy, aby widzieć czy nie nadjeżdża samochód, albo jakiś maluch nie biegnie w stronę jezdni.